Cytat

Wyspa Elais jest całkowitym przeciwieństwem fatamorgany - nie widać jej, a jest. Od wieków była rządzona przez Dziewięć Rodów - grup ludzi związanych wspólnym celem, przodkiem, zdolnościami oraz pewnymi cechami charakteru i wyglądu. Większość Rodów wspomagają potężne Bestie Rodowe - magiczne istoty związane przysięgą, którą zawarły niegdyś z legendarnymi i w większości owianymi tajemnicą założycielami Rodów. Niestety, około sto lat temu Elais nawiedził Pogrom. Nie wiadomo, co go spowodowało - nie przeżył nikt, kto byłby w stanie o tym opowiedzieć.

Formularz

W skrócie: formularz, który wysyłasz mi na pocztę (jool11). Coś jak karta postaci w RPG. Zawiera dokładny opis twojej postaci

Czeka cię jeszcze jedna rozmowa, zanim będzie można nazwać cię pełnoprawnym Psem. Parę godzin temu kruk przyniósł ci odpowiedź. Wiesz już, do jakiego rodu należysz. Teraz jeszcze tylko trochę papierkowej roboty. Pukasz i pewnym krokiem wchodzisz do pokoju. Ci ludzie są mili i raczej nie masz powodu do obaw. Pomieszczenie w zasadzie nie wyróżnia się niczym szczególnym. Ma szare i jasnozielone ściany. Jak we większości tutejszych biur na środku stoi biurko. Oczywiście nie jest ono puste. Jednak coś ci nie pasuję. Siedzący przy nim starzec patrzy się na ciebie, ale wygląda, jakby cię nie widział...
- Przepraszam? - postanawiasz zaznaczyć jakoś swoją obecność
- Ach, tak, tak. Chodź, siadaj - mężczyzna zachowuję się tak, jakby ktoś obudził go w środku nocy. 
- Eeee... Dobrze... - mówisz po chwili, nie mając pewności, czy to odpowiednia osoba
- Laurentinus z Rodu Byka... to znaczy Myszy... Ciągle mi się to myli, tyle czasu minęło, a mi się wydaję, jakby to było wczoraj...
- Pamiętasz - to znaczy - pamięta pan kiedy Myszy były Bykami? - dziwisz się. Te wydarzenia miały miejsce chyba kilka wieków temu - jak nie więcej
- Nie, oczywiście, że nie. Ale my, Myszy... Nieważne. Powiedzmy, że taki zwyczaj. Żyjąc tutaj nauczysz się, że wiele jest zwyczajów i tradycji, których się przestrzega . I darujmy sobie już uprzejmości. Mówienie do mnie per pan jeszcze bardziej mnie postarza. Jesteś już po Rytuale Poznania, prawda?
Potakujesz.
Starzec nie reaguje.
- Możesz się pospieszyć z odpowiedzią? Nie mamy całego dnia!
- Ale ja...
- I w tym momencie muszę ci coś powiedzieć. Jestem Myszą, tak? A Myszy się zazwyczaj ustawia po kątach i daje im możliwie najgorszą robotę. A przynajmniej tak kiedyś było. Teraz, zamiast być na emeryturze, ja haruję. Ale ta moja harówka jest trochę bez sensu. Wiesz czemu? Bo wykonuję pracę, w której potrzebny jest wzrok, a ja jestem ślepy!
- Yyyyy... Przepraszam, ja nie...
- Nie przepraszaj. Czasami muszę się komuś wyżalić. Masz odpowiedź na Rytuał?
- Tak
- Świetnie. Wypełnij proszę te dokumenty
- Jakieś ograniczenia?
- Rozpisz się najbardziej jak możesz. Dokładny opis bardzo przydaje się gdy zaginiesz - albo zginiesz. Oby to ostatnie się tobie nie przytrafiło...

Brak komentarzy

Prześlij komentarz